Bieganie to najprostsza i bardzo popularna w Polsce metoda aktywności fizycznej. Zdecydowanie coraz więcej osób wcześnie rano lub po szkole czy pracy, zakłada dresy lub legginsy, sportowe obuwie i rusza na kilka kilometrów swobodnego truchtu albo ściśle zaplanowanego treningu. I nie ma chyba w gronie biegowych amatorów albo zawodowców osoby, która nie twierdziłaby, że regeneracja jest równie ważna, jak bieganie.
Rozciąganie, rolowanie, moczenie zmęczonych nóg w zimnej wodzie albo - ewentualnie - stosowanie maści na ból mięśni - to jedne z wielu form regeneracji między poszczególnymi treningami. A przy tym, sportowcy zawodowi regenerację zaliczają do elementów treningu i traktują dokładnie tak samo na serio, jak bieg czy inne aktywności, pozwalające przygotować szczytową formę. Kilkutygodniowa przerwa od treningów, najczęściej raz w roku, tuż po jesiennym sezonie startowym nosi nazwę roztrenowania. Jest to czas na odpoczynek. Nie oznacza to jednakże, że w tym okresie czasu siedzi się na kanapie i objada pizzą czy leży do góry brzuchem, oglądając cały dzień seriale. Ten czas wykorzystywany jest na rozciąganie i rolowanie spiętych mięśni, może być też spożytkowany na ćwiczenia wzmacniające. Intensywne treningi mogą powodować liczne przeciążenia i mikrouszkodzenia kości, mięśni, stawów czy więzadeł, zatem warto dać organizmowi czas na ich naprawę. Biegacze wspomagają ten proces, używając automasaż mięśni, poprzedzony wcieraniem maści ziołowej. W zależności od posiadanego sprzętu i kwalifikacji, masaż może być manualny albo z użyciem wałków, piłeczek lub masażera.
Zobacz więcej: co na łojotok.
